Tusz do rzęs to bardzo ważny punkt każdego makijażu. Choć teoretycznie można się bez niego obyć, to nie można zaprzeczyć, że nadaje on oku piękną oprawę, a odpowiednio dobrany dodatkowo subtelnie podkreśla urodę. Jego wybór nie jest jednak taki łatwy – trudno czasem stwierdzić, jaki efekt będzie najkorzystniejszy dla naszych oczu. Jeśli masz odwieczny problem z kruszącą się maskarą, „oczami pandy” czy po prostu nie możesz znaleźć czegoś, co zrobi „efekt wow”, dziś podpowiemy Ci, jak to zmienić.
Dobry tusz do rzęs – jakie powinien mieć cechy?
Nie musisz stawiać sobie od razu za cel kupna maskary, który zapewni Ci efekt „baldachimu”. Na początek warto wybrać tusz do rzęs, spełniający parę podstawowych kryteriów:
- Kształt szczoteczki
Najlepiej, jeśli będzie silikonowa, ponieważ zwiększy trwałość makijażu i pozwoli równomiernie rozprowadzić produkt. Będzie również idealna do precyzyjnego make-up’u – zapewni Ci profesjonalny wygląd, bez sklejania włosków. Możesz wybrać także szczoteczkę z włosia, która jest odpowiednia zwłaszcza dla alergików i osób o wrażliwej skórze. Nie powinna ona jednak „gubić” swojej objętości – wypadające włoski to zły sygnał, świadczący o słabej jakości maskary.
- Wydajność
Żeby można było nazwać tusz do rzęs wydajnym, powinien zapewniać Ci odpowiedni efekt, który będzie utrzymywał się cały dzień. Jeśli pod koniec pracy bądź wieczornego spotkania, Twoja maskara nagle „wyparowuje”, powinnaś pomyśleć o jej zmianie. Może się tak dziać również wtedy, kiedy kosmetyk jest już po terminie.
- Bez grudek
Twoje rzęsy mają tendencję do sklejania się? Odpowiedni produkt sprawi, że każdy włosek z osobna będzie od siebie idealnie odseparowany i nie będą tworzyć się na nich nieestetyczne grudki. Dobra maskara nie powinna także się kruszyć i brudzić okolic oka.
- Schnięcie
Bardzo ważną kwestią jest też czas schnięcia tuszu. Powinien on zasychać szybko i nie zostawiać na skórze smug. Warto sprawdzić jednak, czy nie wiąże się to jednocześnie z lepką konsystencją, która może powodować sklejanie włosków.
Jak dobrać tusz do rzęs?
Skuteczność działania mocno jest uzależniona od efektu, jaki chcesz osiągnąć. Dlatego też warto się zastanowić, co jest Twoim głównym mankamentem, który chcesz dosłownie „zatuszować”.
- Jak drut
Twoje rzęsy rosną „na prosto” i nie odwijają się na zewnątrz? Przy swoich makijażowych łowach powinnaś przede wszystkim skupić się na doborze właściwej szczoteczki. Najlepiej sprawdzi się u Ciebie kształt banana, który podkręci włoski i optycznie powiększy oko. Możesz też pokusić się o dodatkowe podkreślenie ich zalotką.
- Na objętość
Przerzedzone rzęsy to odwieczny problem niejednej z nas. Z pomocą nadchodzi maskara ze szczoteczką o ściętym kształcie, zwężającym się ku końcowi. Dzięki stożkowatej nieco formie, będziesz w stanie dosięgnąć nawet najkrótsze i najcieńsze włoski, uzyskując efekt „sztucznych” rzęs.
- Cienko to widzę
Z daleka są ledwo dostrzegalne i przez nie cała twarz wydaje się bez wyrazu. Remedium na cienkie włoski będzie szeroka szczoteczka i pogrubiający tusz do rzęs z polimerami. Jeśli zależy Ci na maksymalnym podkreśleniu, warto sięgnąć także po białą bazę.
- Sklejające się włoski
Która z nas tego nie zna? Nakładasz makijaż, a Twoje rzęsy zamiast pięknie okalać oczy, zbijają się w nieestetyczne, poklejone kępki. Zmień swoją maskarę na tusz z gumową szczoteczką z kolcami, która skutecznie rozczesze Twoje włoski. Pamiętaj też, by ograniczyć ilość pociągnięć przy nakładaniu tuszu – może to spowodować powstawanie grudek.
- Krótkie i gęste
Szukasz czegoś, co „otworzy” Twoje oko? Postaw na wydłużający tusz do rzęs z polimerami bądź zawierający w składzie nylon i jedwab – zbawiennie wpłyną na kondycję włosków i wspomogą ich wzrost. Warto zadbać także o ich odpowiednią regenerację i odżywienie, które zapewni Ci serum bądź żelowa odżywka, nakładana bezpośrednio przed makijażem.
Tusz do rzęs pod kolor
Klasyka zawsze się obroni, stąd też czarne tusze do rzęs od lat nie wychodzą z mody. Intensywny pigment bowiem najlepiej podkreśla rzęsy, optycznie je zagęszczając. Na rynku są jednak dostępne również kolorowe tusze, które nie zyskały tak dużego grona wiernych wielbicielek. Dziś wynalazek marki Revlon znów wraca do łask razem z modą na retro look – zobacz, który z nich warto mieć pod ręką:
- Błękit
Fantastycznie połączy się z kontrastową urodą brunetek o niebieskich oczach. Ponadto doda makijażowi świeżości i optycznie powiększy oczy. To dobry wybór na odważne, wieczorowe makijaże.
- Brąz
Nie ma lepszej opcji dla kobiet o blond, rudych czy też kasztanowych włosach i delikatnie zarumienionej skórze. Nada się na codzienne makijaże, niewymagające dużej wyrazistości.
- Fiolet
Przepięknie okoli zielone i niebieskie oczy, z którymi stworzy spójną kompozycję. Sięgnij po niego także, jeśli jesteś brunetką o porcelanowej skórze.
- Zieleń
Jeśli masz brązowe lub oliwkowe oczy, to koniecznie wypróbuj zielony tusz. Sprawi on, że Twoje oczy nabiorą głębi i będą widoczne z daleka. Dla subtelnego efektu nałóż go tylko na dolną linię rzęs.
- Czerwień/róż
Najlepiej pasuje do niebieskich i brązowych tęczówek. Intensywne odcienie sprawdzą się przy delikatnej urodzie blondynek, natomiast tusze w kolorach baby pink i przygaszonej czerwieni fajnie będą wyglądać na brunetkach. Pamiętaj, że ten tusz może optycznie skrócić Twoje rzęsy – dlatego warto musnąć nim jedynie ich końcówki.
Przeczytaj jeszcze: Makijaż dzienny – jak go wykonać, by wyglądać naturalnie pięknie?
Zajrzyj tutaj: Kosmetyki do makijażu oczu – jakie wybierać?